poniedziałek, 21 grudnia 2009

AZARI & III





Detroit: state of mind. Między razowe bułeczki szaleństwo fryzur, kosmopolityczne fatałaszki i dzieciaki nie będą chodzić głodne. Jeśli o mnie chodzi to na powierzchni wygląda to jak lost classic, ale może przesadzam, zobaczymy. Kompakt (winyl?) w przyszłym roku.




Więcej wrażeń na myspacie. Kuba Tobie polecam go w szczególności, bo niedługo grają w Kanadzie.

0 koment.: komentarze

Prześlij komentarz